Polish Music The best music site on the web there is where you can read about and listen to blues, jazz, classical music and much more. This is your ultimate music resource. Tons of albums can be found within. http://theblues-thatjazz.com/en/polish/1256.html Sun, 19 May 2024 20:05:10 +0000 Joomla! 1.5 - Open Source Content Management en-gb Ciryam - Czlowiek Motyl (2008) http://theblues-thatjazz.com/en/polish/1256-ciryam/3816-ciryam-czlowiek-motyl.html http://theblues-thatjazz.com/en/polish/1256-ciryam/3816-ciryam-czlowiek-motyl.html Ciryam - Czlowiek Motyl (2008)

Image could not be displayed. Check browser for compatibility.


01 Venus
02 Color
03 Twarze Faraonów
04 Niczyja
05 Virus
06 Diler
07 Wezuwiusz
08 Skala
09 Igla
10 Venus (English Version)
11 Virus (English Version)
Skład: Monika Węgrzyn - wokale, texty; Robert Węgrzyn - gitara rytmiczna, texty; Grzegorz Makiel - gitara solowa; Mateusz Sieńko - klawisze; Sławomir Zajchowski - gitara basowa; Damian Jurek - perkusja

 

Brakowało mi takiej płyty. Złotego środka, w którym znajdę mądre połączenie rocka, metalu i gdzie nie będą wstydzić się gotyckich oraz elektronicznych patentów. Ciryam zdecydowanie takich zabiegów się nie boi, a wręcz przeciwnie, korzysta z nich dość często i, co warto nadmienić - najczęściej z dobrym skutkiem.

"Człowiek Motyl" to krążek mogący kojarzyć się z twórczością kilku innych kapel, gdyż pobrzmiewają tu echa Moonlight, Artrosis bądź Closterkeller, jednak Ciryam gra bardziej dynamicznie, rockowo i do tego "radośniej", jakkolwiek by to nie zabrzmiało. Pięknie słychać to w otwierającym całość, singlowym numerze pt. "Venus" - nie sposób powstrzymać się od mimowolnego wystukiwania rytmu, a refren niezwykle szybko zapada w pamięć - ot rasowy przebój!

Nie jest to jedyny taki moment, podobnie słucha się kawałków "Color" oraz "Virus". Polskie teksty ładnie wkomponowują się w ogół dźwięków, i choć nie są one może najwyższych lotów, to jednak uszu nie rażą. Midiam dysponuje dobrym, bardzo naturalnym głosem, co również zapisać można jako plus dla tego materiału. Jest to bez dwóch zdań odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu.

Nie gorzej prezentują się pozostali muzykanci, lecz wrodzone malkontenctwo nakazuje mi przyczepić się gry Math'a (klawisze). Niestety, jak dla mnie "parapet" miejscami stanowi najsłabszy punkt całości. No cóż, na całe szczęście nie brak tu jednak ciekawych i energicznych riffów, jak i porywających melodii (np. w "Twarze faraonów").

Dużą zaletą jest długość tego wydawnictwa, wszystko trwa dokładnie tyle ile powinno, przez co płyta ta ani trochę nie nudzi i chce się do niej wracać. Mówię tutaj o właściwej części krążka, czyli dziewięciu kompozycjach, ponieważ zamieszczono tu jeszcze w bonusie teledysk do utworu "Venus" w dwóch wersjach językowych (polskiej i angielskiej). Znajdziecie tu dodatkowo numery "Venus" i "Virus" wyśpiewane po angielsku. Całość została ładnie opakowana w digipack z niezłą okładką.

Nowy album Ciryam zwany "Człowiek Motyl" rekomenduję wszystkim tym, którym takie kolaże rockowo - metalowo - gotyckie nie są obce, gdyż to w rzeczy samej pozycja warta Waszej uwagi. --- metal.pl

download: uploaded anonfiles yandex 4shared solidfiles mediafire mega filecloudio

back

]]>
administration@theblues-thatjazz.com (bluelover) Ciryam Tue, 09 Mar 2010 21:13:50 +0000
Ciryam - Szepty Dusz (2004) http://theblues-thatjazz.com/en/polish/1256-ciryam/3612-ciryam-szepty-dusz.html http://theblues-thatjazz.com/en/polish/1256-ciryam/3612-ciryam-szepty-dusz.html Ciryam - Szepty Dusz (2004)

Image could not be displayed. Check browser for compatibility.


01. - Prolog
02. - Dziewczyna
03. - Grzech cz.i
04. - Przeklety zegar
05. - Modlitwa
06. - Grzech cz.II
07. - Sidla
08. - Jak ikar
09. - Serca placz
10. - Cienie nieba
11. – Epilog
Skład: Monika Jasłowska - śpiew; Robert Węgrzyn - gitary; Paweł Zawojski - gitary; Sławomir Zajchowski - bas; Mateusz Sieńko - instr. klawiszowe; Tomasz Górawski - perkusja; Łukasz Król - instr. perkusyjne; gościnnie: Dorota Górawska - skrzypce; Krzysztof Zajdel – sax baryton.

 

Album otwiera bardzo zachęcający Prolog. Przyznam, że już te 2 minuty brzmią bardzo ciekawie, ale dalej twarde lądowanie pod postacią utworu Dziewczyna. I praktycznie do 5 utworu nic się nie dzieje, całość brzmi jak jedna melodia podzielona na części: poprawne linie melodyjne, bogate chórki w wykonaniu Krzysztofa Zajdela i wokal wodzący Moniki Jasłowskiej. Muszę przyznać że w Polsce do wokalistek w rocku nam się trudniej zawsze przyzwyczaić – jakoś do głosów śpiewających pań mamy mniejszą tolerancję . Podobnie i w tym wypadku troszkę czasu minęło zanim się przyzwyczaiłem. O ile Krzysiek może startować do roli operowego tenora – naprawdę słychać predyspozycje, o tyle mocny, twardy głos Moniki jednak nie do końca mi pasował. Może to wynika z charakteru muzyki gdyż linie wokalne słychać są dopracowane, ale lekko trącą monotonią przez co wpływają na odbiór. No ale taki jest urok muzyki post-gotyckiej. Podejrzewam, że gdyby Monika starała się jednak mniej wpasować głosem w kanon metalowy nadając mu różną modulację i wykorzystać bogactwo jakie daje muzyka Ciryam – mielibyśmy jeden z ciekawszych wydanych w tym roku albumów. Poza tym ... zabrzmiał Grzech cz II i dzwoneczki z organami rozwiały kompletnie myśli o monotoniczności. Prawie niezauważalne przejście w Sidła – i Krzysiek daje popis swoim operowym zaśpiewem (tego pana na główny wokal proszę). Czysto, melodyjnie, dwa miecze, Bogurodzica, Jeszcze Polska .. i kolesie w puszkach z dwoma mieczami - te klimaty. Nie mam więcej pytań.

Sidła to jak się okazało jedna z perełek na tym albumie. Jeżeli bym chciał komuś pokazać ten album – zacząłbym właśnie od tego utworu ze względu na bogatą formę wokalną i instrumentalną. Nie brakuje spokojnej melodii z pianinem w roli głównej, mocnych metalowych riffów, dobrej pracy sekcji rytmicznej i chórków, jakie wzbudzają szacunek do muzyków. Trafił się im utwór w którym każdy miał się czym wykazać – i zespół wykorzystał ten moment najlepiej jak mógł.

Choć instrumentalnie pierwsze skojarzenia jakie mi przyszły to z debiutem Artrosis o tyle druga część utworu .... boleryczny rytm lizardowskiego Bezmiar i Bezdźwięk w gotyckiej oprawie. Ale są też niewykorzystane momenty. Gdyby zespół rozwinął instrumentalne wprowadzenie do 'Serca płacz' to mielibyśmy dwa dobre utwory, zamiast jednego, w którym po momencie świetnego wejścia mamy do czynienia z jak najbardziej oczywistym rytmem. Po przesłuchaniu utworu wielokrotnie doszedłem do wniosku że można by świetnie podzielić go na dwie zupełnie różne produkcje z jednej misternie dopieszczając intro do pełnego utworu z drugiej pozostawiając tą dalszą część, której w sumie nie można nic zarzucić. Zdarzają się nieliczne przebłyski warsztatowe basisty czy klawiszowca, mówiące że panowie mają coś jeszcze w muzyce nam do pokazania.

Przed-finałowa etiuda „Cienie nieba” to niewątpliwie rarytasik na tym albumie. Jak zawsze wszyscy zostawiają najlepsze na koniec. I w tym wypadku z oddechem Artrosis na plecach i gęsią skórką wchodzi brzmienie instrumentów jak najbardziej klasycznych: Ciryam nie żałowało nam wrażeń dodając baryton i skrzypce, co bardzo urozmaiciło ten utwór. Psychodeliczne lekko ważone pianino w transującej melodii doprawiło klimat – drugi raz nie mam do zespołu więcej pytań. Epilog .. wracamy do początku i żałujemy że album się już kończy. Znane brzmienia a'la Brian Eno w instrumentalnej oprawie.

Winien jestem małe wytłumaczenie. Krążek ukazał się już parę miesięcy temu, ale pora nie była idealna do oceny. Trudne to zadanie, gdyż zespół jest młody i popełnił kilka błędów, które jednak z uwagi na ich staż należy darować. Inaczej ocenia się zespół który złożony jest z muzyków wytrenowanych, inaczej z dopiero co stawiających pierwsze kroki na scenie. Kroki jakimi idzie Ciryam są trudne. Materiał przygotowany pieczołowicie chociaż nie wolny od monotematyczności.

Kiedy bym słuchał tego krążka? W nocy. Albo pod rozgwieżdżonym letnim niebem, przy ognisku np.: na Alasce ;)(sympatyczne miejsce położone na Kaszubach) czy w domu jesienno-zimowym wieczorem przy kominku przy książce lub właśnie grze Role-Playing. Tak więc jest jesienny wieczór, godzina do północy, właśnie skończyłem słuchać ten album i zapewne nie raz będę do niego wracał. --- artrock.pl

download: uploaded anonfiles yandex gett 4shared solidfiles mediafire mega filecloudio

back

]]>
administration@theblues-thatjazz.com (bluesever) Ciryam Wed, 24 Feb 2010 20:10:38 +0000
Ciryam - W Sercu Kamienia (2006) http://theblues-thatjazz.com/en/polish/1256-ciryam/3614-ciryam-w-sercu-kamienia.html http://theblues-thatjazz.com/en/polish/1256-ciryam/3614-ciryam-w-sercu-kamienia.html Ciryam - W Sercu Kamienia (2006)

Image could not be displayed. Check browser for compatibility.


01 - Niebosklony
02 - Łowcy Swiatla
03 - Hatif
04 - Popiol i Diament
05 - Ciernie
06 - Wieczny
07 - Bez Smaku
08 - Pokusa
09 - Tylko Lisciem
10 - Obled
11 - W Ciszy
12 - Sumienie Diabla
13 - Milosc Za Pieniadze
Skład: Monika Jasłowska – wokal; Robert Węgrzyn – gitara; Grzegorz Makiel - gitara; Sławomir Zajchowski - bas; Mateusz Sieńko - klawisze; Damian ( Blady ) Jurek – perkusja.

 

Fenomenalny kompromis pomiędzy progresywnym rockiem a gothic metalem! Oto ponad godzinna, poetycka opowieść o człowieczym sercu. W niezwykle klimatycznym, promującym album utworze „W ciszy” nie brakuje ukrytego napięcia i energetyzującej siły. Zaskakujące zmiany tempa, zniewalająca moc pasaży klawiszy i gitar! Dopracowane melodie, dobra praca sekcji rytmicznej. Całość dopełnia prawdziwie charyzmatyczny, głęboki kobiecy wokal! --- artrock.pl

download: uploaded anonfiles yandex 4shared solidfiles mediafire mega filecloudio

back

]]>
administration@theblues-thatjazz.com (bluesever) Ciryam Wed, 24 Feb 2010 20:46:54 +0000